Zdjęcia wykonane w momencie zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad wschodnią Ukrainą mogą świadczyć, że pocisk został wystrzelony z terytorium kontrolowanego przez rosyjskich dywersantów.
Mieszkaniec miejscowości znajdującej się w pobliżu miejsca katastrofy Boeinga 777 twierdzi, że odgłos towarzyszący eksplozji był bardzo specyficzny, a chwilę po tym zobaczył przez okno dziwną smugę na niebie, którą sfotografował.
Aparat przekazał wraz ze zdjęciami Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy na początku sierpnia. Fotoggrafie otrzymali również zachodni naukowcy badający katastrofę.
„Rozmawiałem z badaczami z Holandii i Australii. Myślę, że moje zdjęcia mogą być istotną poszlaką i naukowcy je wykorzystają” — powiedział Ukrainiec w wywiadzie dla telewizji RTL.
„Chcę sprawiedliwości. Chcę, żeby ludzie, którzy to zrobili, zostali ukarani” — dodał świadek zestrzelenia samolotu.
Kresy24.pl/tvp.info
4 komentarzy
Zygmunt
23 grudnia 2014 o 22:27Gebelsowska propaganda Fiutina zaraz znajdzie dziesięciu świadków temu zaprzeczających i wskazujących Ukraińców jako sprawców. Ta swołocz od stuleci ,co innego robi, a co innego mówi.
Zeus
25 grudnia 2014 o 00:22Masz rację….ta ukraińska swołocz zawsze kłamała i kłamie.
thomx
26 grudnia 2014 o 20:43Bardzo cicho o sprawie zestrzelenia tego samolotu w Europie, na Ukrainie, w USA. Brak stanowczego potepienia Rosji oraz podparciem tego dowodami. Wyglada jakby jednoznacznych dowodow nie bylo, lub sa ale takie, ze nalezy o nich milczec.
Saurom
28 grudnia 2014 o 15:33Co nie wymyślą czyżby trzeba przesłonić czymś niewygodny fakt, że rodziny zabitych z Niemiec zaskarżyły Ukrainę w Hadze uznając ten kraj za winny śmierci ich bliskich?