Ośmiu na dziesięciu uchylających się od poboru do wojska zatrzymanych przez Terytorialne Centra Rekrutacji i Wsparcia Społecznego (TCK i SP) staje się dobrymi żołnierzami. Poinformował o tym weteran Operacji Antyterrorystycznej, były dowódca kompanii batalionu Ajdar Jewhen Dikij w rozmowie z portalem LIGA.net.
„Tutaj jest już całkiem wystarczająca statystyka, ponieważ łapią [uchylających się od służby wojskowej – red.], delikatnie mówiąc, nie od wczoraj. Ośmiu na dziesięciu zostaje adaptuje się do służby wojskowej. Co więcej, transformacja zaczyna się już w drodze do ośrodka szkoleniowego. W ośrodku szkoleniowym ona jeszcze przyspiesza, a kiedy człowiek trafia na front – nie macie pojęcia, jak bardzo się on zmienia” – zauważył.
Według niego poborowi i ochotnicy na froncie bardzo się zmieniają swoje postawy, bo zaczynają rozumieć, że naprzeciw nich stoi „specyficzne zło, które chce cię zaraz zabić”, a obok nich konkretny towarzysz broni. I tacy ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę: jeśli zaczniesz uciekać, zawiedziesz brata i go zabiją – wyjaśnił.
„Ludzie bardzo się tam zmieniają. Tak, nie wszyscy, ale ośmiu na dziesięciu staje się wspaniałymi, normalnymi żołnierzami. Co więcej, bardzo zabawnie jest patrzeć, jak zaczynają naśmiewać się z uchylających się od poboru. I najważniejsze, aby im nie przypominać, jak rozpoczęła się ich własna droga z „minibusa” – zauważył ekspert.
Jego zdaniem, aby zmotywować ludzi do mobilizacji, należy rozwiązać szereg kwestii.
„Rada Najwyższa musi przyjąć dwie ustawy: o maksymalnym okresie służby i o kryminalizacji uchylania się od rejestracji wojskowej. Przed jakim wyborem stoi dziś Ukrainiec zobowiązany do służby wojskowej: albo założyć mundur na zawsze, albo zapłacić grzywnę w wysokości 25 tys. hrywien. Wybór powinien zostać znacznie uproszczony. Jesteś obywatelem tego kraju, cieszyłeś się wszystkimi prawami, wszystkimi swobodami, usługami rządowymi tego kraju, korzystałeś ze szkół, dróg, ruchu bezwizowego, więc teraz musisz oddać. na przykład cztery lata życia, aby ten kraj nadal istniał. Ale masz wybór: albo oddasz te cztery lata w pikselu [na froncie – red.] i wrócisz jako bohater, albo przez te same cztery lata będziesz więźniem jako bezpłatną siłę roboczą i pozostaniesz z piętnem skazańca” – wyjaśnił.
Przypomnijmy, deputowana, członkini Komisji ds. Działalności Organów Ścigania Rady Najwyższej Ukrainy Julia Jacyk oświadczyła, że mobilizacja na Ukrainie nie powiodła się, a straty ukraińskiego wojska są obecnie większe niż potencjał środków mobilizacyjnych, który trafia do Sił Zbrojnych Ukrainy. Jej zdaniem Ukraińcy już dziś nazywają mobilizację „busyfikacją” [transport autobusami do ośrodków szkolenia wojskowego – red.] i mają do niej skrajnie negatywny stosunek.
Jednocześnie zwróciła uwagę, że zdarzają się osoby, które nawet bez „dodatkowych zachęt motywacyjnych” przychodzą do ośrodków rekrutacyjnych, które zwracają się do jednostek wojskowych o przyjęcie ich do służby.
Opr. TB, www.liga.net
1 komentarz
Adrian
13 listopada 2024 o 19:54,,Nikt nie rodzi się żołnierzaem”