Mychajło Podoljak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, potwierdził, że jego starszy brat mieszka w Moskwie.
Dziennikarze poprosili Podoljaka o skomentowanie słów byłego wicepremiera Rosji Alfreda Kocha, który powiedział, że jego brat jest „pułkownikiem KGB mieszkającym w Moskwie”.
Nie wiem nic o KGB, FSB i tak dalej, oczywiście, że nie. Jeśli ktoś ma 60 lat, ja mam 51, czy powinienem być odpowiedzialny za innych ludzi? Ludzi, którzy w Związku Radzieckim wybrali życie w innym kraju, a ja nie utrzymuję z nimi kontaktu, więc czy powinienem być za nich odpowiedzialny?
– odpowiedział Podoljak.
Zaprzecza jednak swoim powiązaniom z FSB.
Podkreślił również, że błędne jest przekonanie, że jeśli posiada się członka rodziny mieszkającego w Rosji, to warunkiem sine qua non jest współpraca z wrogiem.
Podoljak przypomniał przy okazji casus nowo mianowanego szefa Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandra Syrskiego. Media podały, że jego rodzice i brat również żyją w Rosji.
Dlaczego nie zakłada się, że to ja mogę kogoś zwerbować? To wszystko brzmi dla mnie tajemniczo <…>. Ponosić odpowiedzialności za innych dorosłych ludzi, oczywiście, nie będę i nie chcę, tak jak Syrskij, tak jak inne osoby urodzone w ZSRR – powiedział Podoljak.
ba za charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!