Jest taka znana kompozycja Modesta Musorgskiego „Obrazki z wystawy”, składająca się z szeregu autonomicznych miniatur. W przypadku najnowszej książki Wacława Radziwinowicza mamy do czynienia z czymś konstrukcyjnie podobnym, lecz objętościowo znacznie zwielokrotnionym. Problem w tym, że Crème de la Kreml jest w dużym...