Niejednoznaczne wyniki dają badania Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia dotyczące percepcji wśród Polaków kremlowskiej propagandy historycznej i w ogóle stosunków polsko-rosyjskich.
„Ważne badanie socjologiczne CPRDiP pokazuje, że Polacy pozostają dość odporni na propagandę Kremla oraz chcą współpracy z Litwą i Ukrainą w zwalczaniu putinowskich manipulacji historycznych. Niepokoi natomiast duży odsetek zwolenników tezy o „symetrii win” między RP a Rosją (…) Badania (…) dowodzą, że polska młodzież ma stosunkowo małą wiedzę o Rosji, co gorsza jest bardziej podatna na tezę o „symetrii win” polsko-rosyjskich niż pokolenia starsze (…) Niepokojąco duży odsetek zwolenników tezy o symetrii winy za konflikty polsko-rosyjskie wśród ludzi wykształconych. Działanie mechanizmów psychologicznych zwodniczo sugerujących, że prawda leży pośrodku? Czy nieprzemyślana manifestacja niechęci do polityki zagranicznej rządu RP?” – napisał na portalu społecznościowym wicedyrektor Centrum dr Łukasz Adamski prezentując raport.
„Polacy popierają koordynację zwalczania propagandy historycznej Putina z Ukrainą i Litwą, domagają się ostrej odpowiedzi na manipulacje Kremla, a zarazem wielu uważa, że Polska i Rosja są w równej mierze winne sporom. Dużo materiału do dyskusji, zwłaszcza dla elit komentatorskich.” – zauważa również Adamski.
„Polacy oczekują aktywnego prezentowania polskiego puntu widzenia i nagłaśnianie rosyjskich manipulacji poza granicami, w tym w samej Rosji. Dodatkowy sygnał o potrzebie rozwijania polskiej obecności w rosyjskojęzycznej mediasferze.” – podkreślił natomiast dyrektor Centrum Ernest Wyciszkiewicz komentując wyniki badań.
Cały raport tutaj. Wyciągi z raportu z komentarzami ekspertów CPRDiP poniżej:
Ponad 40% z nich uznało polską odpowiedź za właściwą, ale niemal tyle samo za zbyt słabą. Czyżby było społeczne zapotrzebowanie na formułowanie bardziej zdecydowanego, mniej asekuracyjnego stanowiska? #raportyCentrum @CPRDiPhttps://t.co/4HDohrDHfd https://t.co/nkMG01PQa7
— Ernest Wyciszkiewicz (@E_Wyciszkiewicz) May 20, 2020
Ekstrapolując wyniki tego badania @CPRDiP , można powiedzieć, że trzy miliony Polaków życzy sobie wyjazdu z Warszawy amb. Andriejewa – jednego z inicjatorów rosyjskiej kampanii propagandowej przeciwko Polsce, wsławionego także usprawiedliwianiem rozbiorów dawnej Rzeczypospolitej. https://t.co/ijDSPazhVR
— Łukasz Adamski (@LukaszAdamskiPL) May 20, 2020
Przytłaczająca większość Polaków uważa, że spory historyczne z Litwinami i Ukraińcami nie powinny stanowić przeszkody dla wspólnego zwalczania neostalinowskiej propagandy Kremla i kalumnii rzucanych pod adresem naszych narodów. To budujący wynik, ważny dla elit politycznych. https://t.co/pn3S85ViZ0 pic.twitter.com/G4m3qGZfd9
— Łukasz Adamski (@LukaszAdamskiPL) May 20, 2020
Wyniki sondażu wskazują, że wciąż nie udało się zniszczyć oddziaływania PRL-owskiej propagandy, która dokonała „rebrandingu” Związku Sowieckiego poprzez ochrzczenie go mianem "radzieckiego". Różnica między radami a sowietami to jak różnica między krzesłem i krzesłem elektrycznym. https://t.co/VTh5w81xEI
— Łukasz Adamski (@LukaszAdamskiPL) May 20, 2020
Oprac. MaH, twitter.com/E_Wyciszkiewicz, twitter.com/LukaszAdamskiPL, http://cprdip.pl
1 komentarz
Matt
27 maja 2020 o 18:03Dla mnie coś takiego jak Rosja nie istnieje. Staram się nie czytać, ani nie oglądać w TV niczego rosyjskiego. Gdy pojawia się jakiś ruski film, przełączam kanał. Mam to szczęście, że mogę sobie wybierać to co chcę oglądać. A sama idea symetrii win dowodzi, że za mało mówi się w polskich szkołach o rosyjskich zbrodniach. Rosjanie to zbrodniarze, pamiętajcie o tym.